Koniec lata i sezonu (ale co dalej)

Lato się skończyło i w Bułgarii życie wraca do normalności. Z nadmorskich kurortów wyjeżdżają nastawieni na opalanie turyści, baseny pustoszeją dosłownie (zmniejszana jest ilość leżaków, a baseny są stopniowo wyłączane z użycia). Pogoda jeszcze potrafi rozpieszczać, a wspomnieniom z lata pomagają piękne słoneczniki będące jakby „dziećmi” słońca.

Część Bułgarskich pracowników kurortów po zakończeniu sezonu letniego wraca do swoich macierzystych lokalizacji. Znaczna część pracowników sezonowych pochodzi z Burgas, Warny, Plovdiwu czy nawet Sofii.

Ale koniec lata wcale nie musi być smutny. Po fali turystów można się skupić na innych aktywnościach. Lokalna społeczność na wybrzeżu Bułgarii przygotowuje się do innych zadań, jak: produkcja win, destylacja rakii, łowienie ryb i innych owoców morza, czy prace rolnicze ale także remontowanie swoich apartamentów (pensjonatów).

Bułgarskie wina nie są zbyt popularne w zachodniej Europie. W Polsce bułgarskie marki win też są kojarzone raczej z dolną półką, ale są dostępne. W dyskontach czy supermarketach można kupić najczęściej słodkie lub półsłodkie wina. Nie zmienia to faktu, że w Bułgarii wino jest wytwarzane na własne potrzeby, a w wielu przypadkach takie wino służy do dalszego procesu destylacji rakii (Rakija w Bułgarii jest też wytwarzana z fig, które rosną dosłownie wszędzie nad morzem).

W każdym razie, czekamy na kolejny sezon. Właściwie to nie możemy się już doczekać. Bułgarskie wybrzeże powoli zapada w zimowy sen, pojawiają się jeszcze turyści, którzy szukają spokoju ale niestety loty do Burgas z Polski od początku listopada zamierają.

Bułgaria zaprasza za rok 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *